Refleksja wymaga czasu i spokojnego miejsca. Wywiad z dr hab. Mirosławem Pirógiem.
Dr hab. Mirosław Piróg jest wykładowcą w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Śląskiego oraz autorem kilkudziesięciu artykułów dotyczących psychologii głębi C.G. Junga i filozofii religii. Jest również prelegentem zbliżającego się Festiwalu WUD Silesia 2024 „Miasto Wiedzy”. Profesor Piróg w rozmowie z Katrzyną Drożdżal podzielił się swoją perspektywą związaną z rozwojem technologii i jej wpływem na społeczeństwo i jednostkę.
Katarzyna Drożdżal: Żyjemy w czasach nadmiaru – niekoniecznie wiedzy, ale na pewno nadmiaru informacji. Jak Pan Profesor radzi sobie w życiu codziennym z tą obfitością?
Dr hab. Mirosław Piróg: Nie jestem kimś, kto codziennie przeczesuje otchłanie Internetu w poszukiwaniu informacji. Często jestem nie na czasie z nowinkami intelektualnymi. Moim źródłem wiedzy pozostają od dawna książki. Zatem – jak sobie radzę? Pozostając przy dawnych przyzwyczajeniach.
KD: W ostatnich dekadach możemy obserwować niespotykane nigdy wcześniej przyspieszenie postępu cywilizacyjnego, a zwłaszcza rozwoju technologii cyfrowych. Jak według Pana Profesora postęp technologiczny wpływa na sposób uprawiania filozofii?
MP: Jak wspomniałem powyżej, nie jestem dobrym przykładem filozofa, który nadąża za postępem i rozwojem technologii. Refleksja wymaga czasu i spokojnego miejsca, nienawidzi pośpiechu i natychmiastowych reakcji. Jestem obecny w mediach społecznościowych, prowadzę swojego bloga „Inne myśli” od dziewięciu lat, czasem wdaję się dyskusje na Facebooku. To ciekawe doświadczenie, gdy rozmawiam z osobami, których nigdy na oczy nie wiedziałem. Jest często źródłem nieporozumień, ale czasem prowadzi do pozyskania odmiennego punktu widzenia na to, co napisałem. Niegdyś mogliśmy przeczytać książkę, która nie może nam odpowiedzieć na pytania nasuwające się w czasie lektury. Dziś możemy zapytać autora tekstu tuż po jego opublikowaniu – to znaczący postęp w procesie komunikacji. I oczywisty skutek postępu technologicznego.
KD: W tym roku w ramach Festiwalu WUD Silesia zadajemy uniwersalne pytania o wiedzę we współczesnym świecie – w czasach gorących dyskusji o AI, deep fake’ach i bańkach informacyjnych. Carl Gustav Jung uważał, że myślenie i percepcja (obok intuicji i uczucia) to tylko funkcje umożliwiające orientację świadomości w rzeczywistości. Całe pole psychiki natomiast obejmuje nieświadomość zbiorową i indywidualną. Można powiedzieć, że zmiany związane z ucyfrowieniem społeczeństwa odbywają się na „powierzchni”. Jakie istotne zmiany z perspektywy psychologii głębi zachodzą dla ustroju psychicznego wraz z naszym ucyfrowieniem?
MP: Jung tworzył swoją teorię świadomości i nieświadomości ponad sto lat temu. Nie mógł przewidzieć rozwoju technologii komputerowej, internetu, mediów społecznościowych. Jednak jeśli odwołamy się do jego koncepcji nieświadomości zbiorowej to można powiedzieć, żę przestrzeń internetu jest obszarem, w który w sposób uprzywilejowywany dokonuje się propagacja treści zbiorowych. Nie zawsze jest to pozytywne, najczęściej bowiem łatwość, z jaką możemy udostępniać dowolną treść rodzi pokusę nie do odparcia, daje bowiem ujście naszym najniższym instynktom. Stąd takie zjawiska jak fake newsy i inne. To „powierzchnia” naszej świadomości, ale jest ona kształtowana przez głębokie, nieświadome wpływy. Jaki to wywiera wpływ na funkcjonowanie naszej psychiki? Moim zdaniem jest to wpływ głównie negatywny, daje bowiem złudzenie komunikacji bez jej istoty, jaką jest bliska, fizyczna relacja.
KD: Z perspektywy Junga świadome „ja” to tylko mały punkcik na naszej drodze do Jaźni – zanurzonej w ponadindywidualnej nieświadomości zbiorowej. Dla naszego rozwoju (indywiduacji) bardzo ważne są interakcje z wytworami kultury. To w nich przeglądamy się i znajdujemy szersze ramy rozumienia naszych doświadczeń. Jednak współcześnie człowiek coraz częściej (w zasadzie już w swojej codzienności) wchodzi w interakcję z wytworami bytów nieludzkich, sztucznych (algorytmów) – generowanymi obrazkami, generowanymi tekstami piosenek i utworami literackimi. Jak według Profesora ta sytuacja wpływa na szerzej rozumianą kondycję człowieka?
MP: Jak już napisałem powyżej, wpływ ten jest w dużej mierze negatywny. Najlepszy przykład mieliśmy w czasie pandemii – gdy byliśmy zmuszonymi do prowadzenie wykładów online. Dawały one iluzję nauczania, iluzję kontaktu. Ten czas był swego rodzaju antycypacją dystopijnej wizji świata pozbawionego bezpośredniego, fizycznego kontaktu międzyludzkiego. A przecież możemy stawać się człowiekiem tylko w bliskim kontakcie z innymi ludźmi, tylko dzięki relacjom możemy rozwijać swoją osobowość. Bazując tylko na kontakcie opartym na obrazkach (nie zawsze prawdziwych, a dziś generowanych przez AI) niweczymy swoje człowieczeństwo. Nawiązując do metafory jaskini Platona, chowamy się w jej głębiach, odmawiamy wyjścia poza nią, nie wychodzimy do wspólnego wszystkim ludziom świata. A bycie człowiekiem oznacza bycie w realnej wspólnocie.
Zapraszamy na spotkanie z dr hab. Mirosławem Pirógiem w trakcie Festiwalu WUD Silesia 2024 „Miasto Wiedzy”, które odbędzie się w środę 20 marca 2024 o godzinie 17:00 w ASP Katowice (ul. Raciborska 50). Pan profesor wygłosi wykład zatytułowany „Poznawanie siebie – fiksacja na ego czy rozwój?” Więcej informacji nt. wykładu znajduje się w agendzie festiwalu.
Spotkanie będzie miało charakter otwarty i nie będzie wymagało wcześniejszej rejestracji.